Pani Nie

Ona jest być może najbardziej czarującą baleriną w historii baletu. Małomówna i niezwykle powściągliwa, zamknięta i niedostępna w życiu, na scenie i na ekranie wydawała się ucieleśnieniem światła i radości — lekka, elegancka, promienna, błyszcząca humorem w komediowych rolach, ale... fascynująca głębokim dramatyzmem w rolach tragicznych. „Bogini...” – z podziwem szeptano za jej plecami… Jest wielką rosyjską baleriną – Ekaterina Maksimowa! Francuzi nazwali ją Panią „Nie” za to, że to słowo częściej niż inne brzmi z jej ust. I nasi rodacy, i niezliczeni wielbiciele na całym świecie jednogłośnie powtarzali, że nie ma jej podobnych, że tacy jak ona rodzą się raz na sto lat. Walentyn Gawtin poświęcił jej wiersze i linijki: „Jesteś wieczna, jak cudowna chwila z pułkowsko-nataliewskiej Rosji”. Przeżyła długie i jasne życie twórcze, w którym zawsze obok był jej mąż i partner sceniczny Władimir Wasiljew. Nigdy nie udawała i nic nie robiła na pokaz. Mimo głośnej sławy, starała się nie przyciągać na siebie uwagi. Otwarta, serdeczna była z bliskimi, przyjaciółmi – „największym bogactwem swojego życia”. Obrazy stworzone przez Ekaterinę Maksimową na zawsze pozostaną częścią tego świata, któremu była wierna przez całe życie, niezależnie od okoliczności. Jego imię to – Balet!