Gra planszowa „Pixel Tactics 5”

Bitwa low-poly Pixel Tactics to kwintesencja koncepcji „prostej, ale głębokiej gry”. Zasady są dość proste – dowolną kartą można zagrać jako przywódcę, rozkaz lub bohatera. Bohaterem z kolei można grać w jednym z trzech rzędów – awangarda, flanka, tył. Twoja... armia składa się z trzech rzędów po trzech bohaterów w każdym. To w zasadzie wszystko, co musisz wiedzieć. Następnie w grę wchodzą karty, a każda z nich jest unikalną jednostką bojową. W wojnie biorą udział tylko dwie osoby. Projekt (i koncepcja gry) przenosi nas do epoki, kiedy niebo było bardziej błękitne, a kręgosłup zdrowszy. W zasadzie do epoki ośmiobitowej grafiki, która teraz wygląda uroczo i retro, ale wtedy była to prawdziwy przełom i moment dominacji sprite'ów. Rozgrywka także utrzymana jest w duchu starych dobrych rozwiązań – idziesz oddział do oddziału, a twoim globalnym celem jest zniszczenie przywódcy armii wroga. Ogólnie rzecz biorąc, dla tych, którzy nie wiedzą, gdzie zdobyć famicom lub atari, ale naprawdę chcą poczuć nostalgię. Wrażenia z gry są wyjątkowe. Głębokość zanurzenia Jaka jest zatem złożoność pozornie prostej gry? Po pierwsze, kartą można zagrać na co najmniej pięć sposobów. Od tego zależy, jak to będzie działać. Cóż, nie możesz zapomnieć, jakie karty masz na stole i jak możesz je wykorzystać na swoją korzyść. W piątej wersji gry pozostały nie tylko wszystkie osiągnięcia z poprzednich części, ale także nowa mechanika wskrzeszenia – zamiast marnować turę i usuwać zmarłego wojownika, możesz przywrócić mu życie. Imponujące są także cechy nowych bohaterów – szpieguj karty innych osób lub przejmij kontrolę nad wrogim bohaterem. Czas trwania gry: 30 minut
Liczba graczy: 2