Siostry. Książka 2. Ona pierwsza zaczęła

Z siostrą nie da się nudzić! Wendy i Marin wiedzą o tym z własnego doświadczenia. Dziś przygotowują swoje popisowe danie dla taty – wszystko, co on lubi. Genialne, prawda? A jutro Marin posmaruje twarz Wendy śmierdzącym serem – wyłącznie z... dobrymi intencjami. Dziś jeżdżą na workach na śmieci ze śnieżnej górki, a jutro Wendy przekonuje Marin, aby oczyściła chodnik przed domem ze śniegu, sugerując, że pod zasypanym śniegiem leży Uszatek. W sumie dziewczyny się nie nudzą, ale Wendy i Marin wcale nie myślą o narzekaniu. Wręcz przeciwnie, są szczęśliwe, że mają siebie nawzajem. Ich kłótnie nie trwają wiecznie, podobnie jak i rozejmy. A co jeśli nie to jest kluczem do nieprzerwanego wesołego czasu?